Coś dobrego na zimową kolację...tarta z łososiem.
Kiedy wracam z pracy w taki zimowy czas i już dotrę do domu, to nie ukrywam, ciężko mnie ponownie wyciągnąć z domu. Na dworze ciemno i zimno i jedyne o czym marzę, to zjeść coś dobrego, domowego. Jednym z takich dań jest tarta z łososiem. Ciasto przeważnie mam przygotowane dzień wcześniej (często robię go więcej i mrożę) i wtedy taka tarta to na prawdę chwila.
A dzisiaj jest pięknie i cudownie. Pada śnieg, w oknach migoczą lampki na choinkach. Moja uliczka jest taka prawdziwa, zimowa. Cała w bieli. Drzewa w lesie uginają się pod naporem śniegu.
Wiem, ze jutro pójdę do pracy okrężną drogą przez las. Będzie jeszcze ciemno, a ja czując się jak dziecko zostawię pierwsze ślady na ścieżce.
Tarta z wędzonym łososiem i koprem.
Ciasto
125 g mąki
75 g masła
2 - 3 łyżki zimnej wody
szczypta soli
Nadzienie
150 ml śmietanki (łączę kremówkę z 3 łyżkami gęstej, kwaśnej śmietany)
1 łyżeczka startego chrzanu
1 łyżeczka soku z cytryny
2 łyżeczki kaparów
3 żółtka
200 g wędzonego łososia pokrojonego na kawałki
1 pęczek posiekanego kopru
sól i pieprz do smaku
Zmiksować składniki ciasta. Ciasto uformować w kulę, lekko spłaszczyć i zawinięte w folie spożywczą włożyć do lodówki na przynajmniej 1 godzinę ( w lodówce można je przechowywać 4 dni, w zamrażalniku 3 miesiące). Ciasto rozwałkować i przełożyc do wyłożonej papierem do pieczenia formy do tart. Ciasto ponakłuwać widelcem, położyć na nim arkusz papieru do pieczenia i wysypać fasolkami do pieczenia. Piec przez 10 minut w temperaturze 200 stopni C, zdjąć papier i fasolki i piec jeszcze 5 minut, az ciasto nabierze złotego koloru. Kiedy ciasto sie piecze, przyrządzić nadzienie. Do miski wlać śmietanę, dodać żółtka i rozbełtać wszystko razem trzepaczką. Dodać sól i pieprz, chrzan, kapary, sok z cytryny, koper i łososia. Wymieszać wszystko łyżką. Nadzienie wylać na podpieczone ciasto i piec jeszcze 15 - 20 minut, aż masa jajeczne się zetnie i nabierze złocistej barwy.
Do tego kieliszek białego wina i można się rozkoszować domem i jego ciepłem.
Życzę Wam wszystkim pięknego, domowego wieczoru.
Pięknie to wygląda:)
OdpowiedzUsuńU mnie nie ma żadnego śniegu, jak wracałam z pracy to z nieba leciała żałosna ciapa, bardziej mokra niż śniegowa, ale na szczęście w domu czekały poświąteczne pyszności, tylko do podgrzania.
OdpowiedzUsuńTarta z łososiem musi być pyszna, bo łosoś jest pyszny w ogóle, a z koperkiem to jeszcze znacznie bardziej ;)
To musi być pyszne. Zapisuje do ulubionych:)
OdpowiedzUsuńAż mnie tutaj zapachniałą tą tartą... Mniam
OdpowiedzUsuńPozdrawiam poświątecznie ;)
Ależ ona cudnie wygląda! Obłęd po prostu i wariacja zmysłów!
OdpowiedzUsuńWygląda naprawdę smakowicie :) pozdrawiam i życzę szczęśliwego Nowego Roku :)
OdpowiedzUsuńhej, planuję w drugi dzień świąt zrobić taką tartę na kolację. zależy mi żeby podać ją ciepłą i tu moje pytanie. jaka opcja przygotowania będzie najlepsza? mogę zrobić całą tartę kilka godzin wcześniej a potem na kilka minut wstawić do piekarnika i podgrzać? czy za bardzo się spiecze i będzie nie smaczna? druga opcja to podpiec spód kilka godzin wcześniej, a dopiero przed kolacją wyłożyć składniki, zalać i zapiec. która opcja będzie smaczniejsza? liczę na odpowiedź i pozdrawiam, pierwszy raz robię tartę na wytrawnie i nie chcę zawieść! :)
OdpowiedzUsuń