Ciasto żurawinowo pomarańczowe z orzechami włoskimi.
Czasu coraz mniej, a rzeczy do zrobienia coraz więcęj. Nie chcę się zgubić w tym pędzie, zmęczyć i tracić tego co najważniejsze. Sensu i istoty tych Świąt.
Chwila przerwy i kawałek ciasta.
Ciasto jest tak pyszne, że już z uśmiechem na ustach mogę lecieć dalej do pakowania prezentów, mieszania w garnkach, dekorowania domu...
Ciasto żurawinowo pomarańczowe z orzechami
Cranberry orange bread
1/2 szklanki (50 g) orzechów włoskich grubo posiekanych
1 szklanka (120 g) świeżych lub mrożonych żurawin
2 szklanki (280 g) mąki pszennej
1 szklanka (200 g) białego cukru
1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody
1 łyżka startej skórki pomarańczowej
57 g masła, pokrojonego na kawałki
1 duże jajko lekko ubite
3/4 szklanki (180 ml) świeżo wyciśniętego soku pomarańczowego
1 łyżeczka naturalnego ekstraktu z wanilii
Nagrzać piekarnik do 180 stopni.
W małej misce zmiksować jajko, sok i wanilię. W dużej misce wymieszać mąkę, cukier, proszek i sodę. Dodać masło i zmiksować całość do uzyskania kruszonki. Dodać masę jajeczną i miksować do połączenia skladników. Dodać żurawiny i orzechy.Wymieszać i wylać ciasto do wysmarowanej masłem formy keksówki. Piec 50-60 min.
Ciasto polukrowałam lukrem z soku pomarańczowego, likieru Grand Marnier i cukru pudru.
przepyszna propozycja przedswiateczna :) :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Bardzo podoba mi się to ciasto:) Wspaniałe jest:)
OdpowiedzUsuńPrawdziwie świąteczne! Aż tu czuję aromat bakalii!
OdpowiedzUsuńtakie ciasto to bym upiekła już, teraz, zaraz gdybym znalazła gdziekolwiek świeżą żurawinę... bo z suszoną to już nie to samo na bank będzie ;)
OdpowiedzUsuńCudownie świąteczne! Tylko, podobnie jak Viridianka, mogę mieć problem ze znalezieniem żurawiny czy to świeżej, czy to mrożonej...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Piękne jak marzenie. :-)
OdpowiedzUsuńOj, Ty to potrafisz narobić smaka. Wspaniałe połączenie dodatków, mniam. No i moja ulubiona żurawina...
OdpowiedzUsuńMerry Christmas!
OdpowiedzUsuńOby 2010 był dla Ciebie bardzo tłustym (ale tylko w przenośni) rokiem:-)
piękne ciasto
OdpowiedzUsuńwesołych Świat
Lo, fantastyczny ten "chleb", kolorowy uroczo, az chce sie sprobowac takiej mieszanki orzechowo-zurawinowej!
OdpowiedzUsuńPiekne to ciasto! Bardzo swiatecznie wyglada :) Wlasnie drukuje, bedzie idealne rowniez na po-swiateczne dni ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
LO, upiekłam! Pyszne...:):):)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
A ja znowu z braku żurawiny użyłam mrożonej czarnej porzeczki. Jest świetnym zamiennikiem. Ostatnio jakby trochę niedoceniana... Ciasto bardzo smaczne, ale chyba bananowe z żurawiną(porzeczką) smakowało mi bardziej. Lubię bananowce
OdpowiedzUsuń