Lekka beza z żurawiną i migdałami.
Pada, pada deszcz.
Ciężkie chmury wiszą nad miastem.
Krótki dzień.
Ciemno.
Mokro.
Potrzebuję czegoś lekkiego, beztroskiego, radosnego i ...słodkiego.
Ciasteczka bezowe z migdałami i żurawiną.
(Cranberry chewies)
3/4 szklanki (60 g) płatków migdałowych
3 białka
1/2 szklanki (110 g) drobnego białego cukru
1 łyżeczka drobno startej skórki z pomarańczy
1 łyżka mąki kukurydzianej
3/4 szklanki (105 g) suszonej żurawiny
1 łyżka cukru pudru

Ciastka są chrupkie z wierzchu i ciągnące w śodku. Słodycz bezy cudownie przełamuje kwaskowość żurawin. Jeszcze ten aromat pomarańczy i chrupkość migdałów. Wyobrażacie sobie ten smak?
Smacznego.
Niezwykle smakowicie wygląda.Musi być słodkie i pyszne ! Kolejne które chce wypróbować...nie mówiąc o wcześniejszej tarcie :-)))
OdpowiedzUsuńO rany!! Prosze prosze podeslij mi kilka do pracy na drugie sniadanie :))))
OdpowiedzUsuńCo tu zajrze, to widze jakis nowy smakolyk :) Takie bezowe ciasteczka musza cudownie smakowac. To kolejny przepis, ktory zapisuje w swoim "kajeciku" :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplo.
bardzo smakowite te chmurki :) :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
ojej , jakie ciasteczka , cudeńka
OdpowiedzUsuńFajniutkie bezy :) A ja jutro robię tartę orzechową, nawet ciut podobną, już sobie opracowałam cały koncept, a tu patrzę - Twój przepis ;) to się zgrałyśmy ;)
OdpowiedzUsuńOj tak, lekko i beztrosko z takim deserem :)
OdpowiedzUsuńCyryllo,
OdpowiedzUsuńna drugi dzień są jeszcze bardziej ciągnące i nie można przed nimi uciec.
Polko,
dzisiaj chyba nie jesteś w pracy (sobota), ale podsyłam Ci do popołudniowej herbatki.
Majko,
cieszę się bardzo, że zaglądasz i Ci sie podoba. Zapraszam zawsze.
Gosiu,
smakowite i takie rozweselające.
Margot,
takie niby nic, a dały dużo radości.
Mirabelko,
ciekawa jestem bardzo Twojej tarty. Ciasta z orzechami dają tyle radości.
Tilianaro,
to miała być przeciwwaga dla tego co za oknem. I udało się.
Pozdrawiam Was mocno i idę lepić w glinie.
Te ciastka są po prostu straszne! Strasznie, obłędnie pyszne - gdy kończę jedno, już myślę o drugim, a gdy kończą się wszystkie, juz myślę, kiedy zrobię następne ;) W ciągu ostatnich 2 tygodni wypiekłam już wersję oryginalna, wersję autorska z suszoną morelą i skórką cytrynową (2x!), a teraz robią się z rodzynkami i migdałami, hue hue. Dodaję też odrobinę aromatu migdałowego, ale naprawdę parę kropelek - niesamowicie podbija smak migdałów. Można by pewnie dać amaretto - jak dorwę, to dam! Cukier dawałam brąz, teraz zrobiłam z bialym - ciekawa jestem czy to ma wpływ na smak... Dziękuję za przepis roku (a napewno miesiąca). Nana
OdpowiedzUsuńNana, nie wiesz jak mi miło z samego rana po Twoich słowach. Bardzo się cieszę. Fajne te Twoje autorskie pomysły. Cukier brązowy oprócz zmiany koloru bez, nadaje im lekko karmelowy smaczek. Miłego dnia. I dziękuję za wiadomość.
Usuń