Indyjskie aromaty. Kurczak rogan josh.




Mogołowie przybyli do pólnocnych Indii w XVI wieku z Azji Środkowej. Kuchnię indyjską wzbogacili szafranem, śmietanką, jogurtem, masłem, migdałami, pistacjami i suszonymi owocami. Ich zamiłowanie do bogactwa widoczne było w sposobie dekoracji potraw płatkami złota i srebra. Do potraw mięsnych, których byli miłośnikami dodawali goździki, gałkę muszkatałową, cynamon, kardamon i wodę różaną.
W dzisiejszych czasach kuchnia Mogołów to klasyczna kuchnia indyjska popularna zwłaszcza na północy kraju.
Jednym z dań z kuchni Mogołów jest jagnięcina w sosie rogan josh. Zamieniłam mięso jagnięce na mięso z udek kurczaka bez kość i skóry. Danie nic nie traci na tej zamianie.



Kurczak w sosie rogan josh.


8 duzych ząbków czosnku zmiażdżonych
6 cm startego korzenia imbiru
2 łyżeczki mielonego kminu rzymskiego (kuminu)
1 łyżeczka chilli w proszku
2 łyżeczki papryki (użyłam wędzonej)
2 łyżeczki mielonej kolendry
1 kg mięsa z udek kurczaka
(udźca jagnięcego) pokrojonych w 3 cm kostkę
5 łyżek oleju
1 cebula dobno pokrojona
6 strączków kardamonu
4 goździki
2 liście laurowe
1 laska (8 cm) cynamonu
200 ml gęstego jogurtu naturalnego
4 nitki szafranu namoczone 2 łyżkach mleka
1/4 łyżeczki przyprawy garam masala

W dużej misce wymieszać czosnek, imbir, kmin rzymski, chilli, paprykę i kolendrę. Dodać mięso i dokładnie wymieszać. Zostawić pod przykryciem na 2 godziny, a najlepiej na całą noc.
W rondlu/głębszej patelni rozgrzać olej, dodać cebulę i smażyć około 10 minut na małym ogniu, aż cebula się lekko zezłoci. Przełożyć cebulę do miseczki. Na patelnię włożyć kardamon, goździki, liście laurowe i cynamon. Smażyć przez 1 minutę. Zwiekszyć ogień, dodać mięso i cebulę, wymieszać i smażyć przez 2 minuty. Zmniejszyć ogień przykryć pokrywką i smażyć 15 minut od czasu do czasu mieszając. Wlać 350 ml wody i gotować na wolnym ogniu, aż większość płynu odparuje. Dodać jogurt i mleko z szafranem, sól do smaku, wymieszać. Zagrzać. Podawać z ryżem basmati posypane przyprawa garam masala.

Smacznego.
Przepis pochodzi z książki A little taste of...India.

Komentarze

  1. znajdzie się też miseczka dla mnie? ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mirabelko,
    Nawet dwie. Szykuj widelec.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jako miłośnikowi baraniny trudno mi zgodzić się z tezą, że baranka można z powodzeniem zastąpić kurczakiem, ale to aromatyczne do bólu danko robi wrażenie. Fajne na imprezkę. No więc może by tak rozmrozić kawałek baranka i wymyślić jakiś pretekst?

    OdpowiedzUsuń
  4. Szczęśliwy posiadaczu kawałka baranka, nie zawsze można mieć tak dobrze jak ty. Czasami baranka trudniej zdobyć niż kozę.

    OdpowiedzUsuń
  5. zapowiada się świetnie :) chyba się skuszę...baranka nie ma, ale kurczaki ogólnodostępne :) kto wie? może dziś? :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ostatnio zrobiłam nam wiele indyjskich dań. Teraz jeszcze to wpisuje się na listę do zrobienia :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zdecydowanie moje smaki. Musi smakować wspaniale. Z pewnością się pokuszę na ten przepis :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. MarTuś,
    życzę Ci duuużo przyjemności jak będziesz robić i jeść.
    Tilianara,
    fajne są takie indyjskie smaki jesienną porą.
    Kasiaaaa24,
    skuś się, skuś.

    OdpowiedzUsuń
  9. Niesamowite! Lo właśnie dzisiaj (bez zaglądania na Twojego bloga) robię jagnięcinę rogan josh. Tak jak Antoni, nie zgadzam się, że zamiana barana na kurczaka nic nie traci. Specjalnie dzisiaj nadrobiłam kawal drogi aby kupić jagnięciny, ale postanowiłam, że jeśli nie będzie to zrobię z cielęciną. Całe szczęście trafiłam na łopatki jagnięce :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ależ moi drodzy ja się z Wami całkowicie zgadzam, ze nic nie zastąpi smaku jagnięciny. Niestety nie jest jeszcze w PL łatwo dostępna. Jak mi się uda gdzieś ją znaleźć to robię od razu duży zapas. Lula Lu jesteś szczęśliwą posiadaczką. Prawda, że rogan josh jest pyszne. To dzisiaj tak się nam złożyło jak byśmy obie jadły razem kolacje.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jest niesamowicie pyszne. Jak do tej pory to najlepsze danie z jagnięciną jakie jadłam. Będzie u mnie gościć znacznie częściej (biorąc pod uwagę, ze dzisiaj robiłam pierwszy raz). Bardzo fajna ta wspólna kolacja ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję bardzo za Twój komentarz.